O pracy z celem i sensem życia
Jak to sprawdzić – refleksyjnie i praktycznie.
Zatrzymaj się na chwilę.
Weź głęboki oddech.
I zapytaj siebie szczerze:
„Czy to, co robię na co dzień, naprawdę ma dla mnie sens?”
To pytanie może być niewygodne.
Może poruszyć coś głęboko.
Ale to właśnie ono jest jednym z najważniejszych kompasów w życiu.
Bo bez sensu – nawet sukces smakuje pusto.
A z poczuciem sensu – nawet trud staje się czymś, co niesie Cię dalej.
Po co mi sens?
W psychologii egzystencjalnej (i logoterapii Viktora Frankla) poczucie sensu uznaje się za fundament zdrowia psychicznego, odporności i satysfakcji z życia.
Przecież nie chodzi o to, żeby zawsze czuć „radość” albo mieć plan na 10 lat.
Chodzi o świadomość kierunku, o poczucie, że to, co robisz, ma znaczenie – dla Ciebie.
Bez sensu pojawia się:
- wypalenie,
- wewnętrzna pustka,
- brak motywacji,
- ciągłe „muszę”, „powinnam”, „trzeba”…
A przecież można inaczej.
Skąd mam wiedzieć, czy to ma sens?
Poczucie sensu nie jest czymś zewnętrznym.
Nie mierzy się go lajkami, awansami ani checklistą.
To wewnętrzne TAK.
Poczucie spójności między tym, co robisz – a tym, co czujesz, że jest Twoje.
Oto kilka sygnałów, że jesteś blisko sensu:
- Czujesz, że Twoje działania są częścią czegoś większego
- Po trudnym dniu – mimo zmęczenia – czujesz, że to było „warto”
- Twoje wybory są zgodne z Twoimi wartościami, nie z cudzymi oczekiwaniami
- Czujesz zaangażowanie i obecność, nawet w zwykłych zadaniach
- Wiesz, dlaczego to robisz – a nie tylko „co” robisz
Ćwiczenie: Kompas sensu
Weź kartkę i podziel ją na 3 kolumny:
DZIAŁANIE | JAK SIĘ CZUJĘ, GDY TO ROBIĘ? | CZY TO JEST DLA MNIE SENSOWNE? DLACZEGO? |
---|
Zapisz wszystkie aktywności z ostatniego tygodnia – zawodowe i prywatne.
Szczerze oceń, które z nich karmią Twoje serce, a które odciągają Cię od siebie.
Zobacz, gdzie Twoja energia płynie, a gdzie – ucieka.
Potem zadaj sobie pytanie:
„Co by się zmieniło, gdybym zaczęła wybierać to, co ma sens – a nie tylko to, co wypada?”
Odwaga to nie tylko działanie. To wybór kierunku.
Czasem największa odwaga to nie gonić dalej, tylko się zatrzymać.
Spojrzeć uczciwie i powiedzieć:
„To nie moja droga.”
Albo:
„To ma sens. Tylko ja przestałam to zauważać.”
Wracanie do sensu to proces.
Czasem wymaga ciszy, niekiedy rozmowy, a w niektórych momentach czułego resetu.
Jeśli jesteś w takim miejscu i nie chcesz dłużej działać „z rozpędu” –
zapraszam Cię do wspólnej pracy. Znajdź dla siebie najlepszy model pracy – kliknij w FORMULARZ
Sesja coachingowa, warsztat, rozmowa – może być Twoim punktem zwrotnym.