O mechanizmie projekcji i relacjach w systemach
Znasz to uczucie, kiedy po raz kolejny wchodzisz w relację – przyjacielską, zawodową, romantyczną – i z czasem okazuje się, że to znów „ta sama historia”?
Po raz kolejny ktoś przekracza Twoje granice. Znów czujesz się niewysłuchana. Znów czujesz się odpowiedzialna za emocje innych.
Zaczynasz się zastanawiać: „Czy ja ich przyciągam jak magnes? Co jest ze mną nie tak?”
Zatrzymaj się. Nie chodzi o to, że coś z Tobą jest nie tak. Chodzi o to, jak działa psychika i systemy relacyjne, w których funkcjonujesz – często całkowicie nieświadomie.
Mechanizm projekcji – co to takiego?
Projekcja to mechanizm obronny opisany przez Freuda, a później rozwijany przez psychoterapię i systemowe podejście do relacji.
Polega na tym, że rzucamy na innych te części siebie, których nie chcemy lub nie umiemy zobaczyć – zarówno pozytywne, jak i negatywne.
- Jeśli nie masz kontaktu z własną złością, możesz stale spotykać ludzi, którzy wydają się „agresywni”.
- Jeśli wypierasz swoją potrzebę kontroli, możesz trafiać na partnerów, których odbierasz jako „dominujących”.
- Jeśli w dzieciństwie nauczyłaś się, że bycie „miłą i bezproblemową” to jedyny sposób na akceptację, możesz nieświadomie wybierać ludzi, którzy będą to wykorzystywać – bo Twój system uzna to za znajome.
Relacje to systemy
Nie jesteśmy wyspami. W każdej relacji – niezależnie, czy to z partnerem, rodzicem, szefem czy dzieckiem – wchodzimy w określoną dynamikę. To jak taniec: jedna osoba zaczyna krok, a druga instynktownie odpowiada.
Przykład z życia:
Agnieszka w dzieciństwie była „tą odpowiedzialną” – opiekowała się młodszym rodzeństwem, pomagała matce, nie sprawiała problemów.
Dziś, jako dorosła kobieta, nieświadomie wchodzi w związki z mężczyznami, którzy potrzebują… opiekunki.
Z czasem czuje się wyczerpana i zła – ale nie potrafi przestać ratować. Bo to jej rola w systemie, którą zna od zawsze.
I dopóki tej roli nie rozpozna i nie przepracuje, będzie ją odtwarzać – zmieniając tylko aktorów.
Dlaczego to się powtarza?
Bo psychika dąży do domknięcia tego, co niedomknięte.
Nieświadomie odtwarzamy znane wzorce, licząc, że tym razem zakończą się inaczej: że tym razem ktoś nas zobaczy, ktoś zostanie, albo my wystarczymy.
Ale „tym razem” nic się nie zmienia – dopóki nie zajrzymy w głąb i nie uświadomimy sobie własnych projekcji, przekonań i ról systemowych.
Jak to zmienić?
- Zacznij od siebie. Zamiast pytać „czemu on/ona znów taki?”, zapytaj: „Co mi to pokazuje o mnie?”
- Obserwuj powtarzalność. Które emocje i sytuacje wracają w różnych relacjach?
- Zidentyfikuj swoją rolę. Czy jesteś wciąż „tą odpowiedzialną”? „Tą cichą”? „Tą silną”?
- Zejdź głębiej. Praca z projekcjami wymaga odwagi – bo oznacza spotkanie się z tym, co wyparte. Ale właśnie tam czeka Twoja wolność.
Pamiętaj, że często nie chodzi o to, kogo przyciągasz, ale dlaczego właśnie taką relację tworzysz.
Kiedy zrozumiesz swoje miejsce w systemie – możesz z niego świadomie wyjść.
Jeśli czujesz, że w Twoim życiu powtarzają się te same trudne schematy…
Jeśli chcesz wreszcie zacząć tworzyć relacje, które są prawdziwe, zdrowe i oparte na autentyczności – zapraszam Cię na sesję coachingową.
📩 Zgłoś się przez formularz kontaktowy: monikagoldowska.pl/kontakt
📲 Dołącz na Instagramie @harmonia_zmiany – tam codziennie inspiruję do głębszego kontaktu z sobą i z innymi.
Zatrzymaj wzorzec. Zacznij wybierać siebie.