Emocje nie są problemem — problemem jest brak granic
Wiele kobiet – i ja rownież byłam w tym miejscu – myśli, że stabilność emocjonalna oznacza:
- nie reagować na to co dzieje się w środowisku,
- nie przejmować się tym co ktoś mówi,
- nie być „słabą”, a wręcz należy być silną, tą która „trzyma przestrzeń”
- nie płakać, lub się denerwować,
- nie pokazywać emocji, a już na pewno złości,
- być twardą i konsekwentnie opanowaną.
To błędne przekonanie. Stabilność emocjonalna nie ma nic wspólnego z brakiem emocji, ani ze znieczuleniem siebie na to co pokazuje ciało. To nie pancerz, ani odcięcie, wręcz przeciwnie, przede wszystkim to klarowne czucie siebie.
Stabilność emocjonalna oznacza, że potrafisz czuć — i nie zgubić siebie w tym, co czujesz.
Czułość i struktura: dwie siły, które muszą iść razem
Stabilna emocjonalnie kobieta to ta, która:
- zna swoje emocje i czuje je w swoim ciele,
- pozwala sobie je odczuwać jednocześnie nie dając im zarządzać swoim życiem,
- czuje głęboko siebie i swoje otoczenie,
- działa świadomie i konsekwentnie, zgodnie ze swoim flow,
- jest czuła i umie się dzielić tą czułością, jednocześnie stawia granice i zna swoje potrzeby.
Prawdziwa siła kobiety rodzi się wtedy, gdy czułość spotyka się z granicami.
Stabilność emocjonalna NIE oznacza:
✗ tłumienia swoich emocji
To prowadzi do napięć, somatyzacji i wybuchów, często również do chorób autoimmunologicznych, nadwagi i obniżonego nastroju. Może czujesz zacisk w szczęce, albo przewlekły ból brzucha, mdłości i zawroty głowy, to jeśli nie są to objawy jakiegoś konkretnego schorzenia często świadczą właśnie o zamrażaniu swoich uczuć
✗ udawania, że nic Cię nie rusza
To zamienia się w obojętność i odcięcie i podobnie jak powyżej w dłuższej perspektywie prowadzi do wypalenia, choroby i natłoku myśli, nad ktorymi nie potrafisz zapanować.
✗ „bycia twardą”
Pancerz nie chroni — pancerz izoluje i powoduje, że Ci których kochasz nie mogą tego poczuć, bo sama ich przed ta miłością zatrzymujesz.
✗ radzenia sobie „po cichu”
To prowadzi do wyczerpania i samotności, a jeśli masz w sobie zapisany też wzorzec „Zosi samosi” to prawdopodobnie nie raz czułaś się w tym wszystkim porzucona i smutna z jednoczesną presją, że musisz dać radę!
Stabilność emocjonalna OZNACZA:
✓ umiejętność nazywania tego, co czujesz
Bez dramatyzowania i bez wstydu, bo masz prawo czuć wszystko co Twoje ciało komunikuje.
✓ zdolność regulowania układu nerwowego
Oddechem, ciałem, świadomością i swoja odpowiedzialnością za własne emocje.
✓ rozumienie, co jest moje, a co nie
Dojrzała separacja od emocji innych ludzi to kompetencja, która jest niezbędna, aby nie wchodzić w cudze gry relacyjne i klarownie oznaczać własne granice.
✓ stawianie granic bez poczucia winy
Granica nie jest agresją — jest miłością do siebie i nie zawsze mówi tylko o „nie”. Granica to szacunek do siebie i uznanie własnych możliwości jako najwłaściwsza droga spełniania siebie.
✓ działanie mimo emocji, a nie przeciwko nim
Możesz czuć emocje, możesz je rozpoznawać w ciele jako określone uczucie i jednocześnie zarządzać nimi w taki sposób, aby dodawały Ci energii, a nie ją odbierały.
✓ powrót do siebie po konflikcie czy napięciu
Elastyczność emocjonalna to prawdziwa siła, bo po stresujących sytuacjach to właśnie siebie potrzebujesz najbardziej, żeby poczuć się znów komfortowo i stabilnie. Powrót do siebie oznacza, że potrafisz się sobą zaopiekować czule i z troską.
Dlaczego tak wielu ludzi myli stabilność z chłodem?
Bo większość z nas dorastała w systemach rodzinnych, w których:
- emocje były niewygodne,
- płacz traktowano jako słabość,
- złość była zakazana,
- spokojni byli „grzeczni”,
- wyrażanie siebie było uciszane,
- wrażliwość interpretowano jako problem.
Dlatego dorosła kobieta, która zna swoje emocje, rozumie je i potrafi je prowadzić — bywa błędnie postrzegana jako „zimna” lub wycofana.
Jak zbudować prawdziwą stabilność emocjonalną? (praktycznie)
1. Naucz się czytać swoje emocje, zanim staną się reakcją
Zatrzymaj się i zadaj pytanie: „Co tak naprawdę czuję?, Gdzie to czuję w swoim ciele?, O czym są te uczucia? Co mi to przypomina? Z czym mi się to kojarzy?”
2. Wprowadź granice odpowiadające Twoim wartościom
Zapisz trzy granice, które musisz zacząć chronić i zwróć uwagę w jakim obszarze życia tego potrzebujesz: w relacjach, w zdrowiu czy w strefie zawodowej?
3. Reguluj ciało, zamiast walczyć z emocją
Twoja stabilność zaczyna się w układzie nerwowym. To tu masz zapisane wszystkie pierwotne wzorce i reakcje dotyczące własnej motywacji i budowania relacji. Oddychaj zawsze gdy czujesz napięcie przez 3 minuty oddechu 4 [na wdech] –6 [na wydech].
4. Miej rytuały, które stabilizują Cię wewnętrznie
Bo Twoje ciało kocha rytm i powtarzalność. Znajdź dla siebie coś co z Tobą gra, np.; stała pora snu, poranna rutyna journalingu, ruch / spacer, cisza, medytacja lub świadomy oddech.
5. Podejmuj decyzje z miejsca spokoju, nie reakcji
Najważniejsze jest aby Twoja decyzja mogła przyjść z dorosłej części, a nie z dziecka, więc jeśli możesz odczekaj 24h przy silnej emocji, lub zadzwoń do zaufanej osoby, która umie słuchać. To zawsze poszerza perspektywę.
6. Pozwól sobie czuć — ale nie pozwól sobie tonąć
Nikt nie wymaga od Ciebie bycia twardą, silną kobietą, która idzie przez życie realizując jedynie swoje cele bez głębszej refleksji.
Z doświadczenia wiem, że płacz, pisanie, wyrażanie siebie tańcem, śpiewanie i oddech pozwala czuć pojawiające się emocje ale już bez potrzeby powrotu do starego schematu.
Czułość + struktura = prawdziwa siła
To jest esencja stabilności emocjonalnej.
Nie chodzi o to, żeby nie czuć. Chodzi o to, żeby czuć świadomie i pozwalać sobie na przeżywanie każdej emocji w ciele w sposób bezpieczny dla siebie i otoczenia. Kiedy kobieta potrafi:
- zobaczyć swoje emocje,
- nazwać je i zintegrować,
- a następnie działać z miejsca spokoju —
powstaje potężna, magnetyczna energia.
To właśnie ta energia tworzy nowe relacje, zdrowe granice, stabilne decyzje i życie w zgodzie z własną tożsamością.
Stabilność emocjonalna to nie bycie twardą..
To umiejętność czucia siebie bez jednoczesnego tracenia siebie i utrzymywania pancerza, który ma chronić. To połączenie czułości i dojrzałości, która daje poczucie bezpieczeństwa.
To moment, w którym możesz z ulgą:
✨ płakać — ale nie toniesz od swoich własnych łez,
✨ czuć — ale nie pozwalasz emocjom przejąć władzy i zostajesz w tym sobą,
✨ mówić o tym, co w Tobie — ale z granicami, które Cię chronią,
✨ być wrażliwa — i jednocześnie silna jak skała, bo masz w sobie uważność, która pozwala na widzenie więcej.
Dojrzała kobieta nie jest ani „twardą zimną laską”, ani „emocjonalnym wulkanem”.
Jest świadoma SIEBIE.
Jeśli to jest Twój temat, chcesz rozpoznać jakie wzorce kierują Tobą i nie pozwalając pozostawać w spokoju i stabilności zapraszam Cię na sesję wstępną – TUTAJ możesz zarezerwować spotkanie ze mną.

