Mentalna zgoda to klucz do własnego życia

Kiedy spełniasz życzenia, oczekiwania innych ludzi, wtedy tak na prawdę nie żyjesz, Ty wegetujesz. Spełniasz emocjonalne zachcianki otaczających Cię osób, ale zamiast satysfakcji czujesz jedynie smutek, żal, złość, rozgoryczenie. Do tego zaczynasz z wiekiem coraz mocniej odczuwać kompleksy, bo mimo tak wielkiego wysiłku włożonego w budowanie obrazu Pani perfekcyjnej Ty nadal jesteś zagubiona i smutna. Hej, co ze mną jest nie tak – pytasz? Przecież tak się staram, tak wszystko doskonale układam po kawałeczku, to nie możliwe że przeoczam kilka puzzli, jakiś element, który choć mały to jest tak kluczowy dla całego obrazu. Czemu ja w ogóle nie odczuwam radości, satysfakcji, czemu mam w sobie tak ogromne parcie na bycie coraz lepszą, doskonalszą?

Pewnie nie raz podejmując taki wewnętrzny dialog tłumaczyłaś sobie to tym, że jesteś przecież taka ambitna, urodziłaś się aby zdobywać świat, więc jako silniejsza od innych po prostu to Twoja misja, radzić sobie z wiekszą ilością bodźców, krytyki, smutków, rozczarowań i Bóg wie czego jeszcze. Jesteś masterem, jedynym w swoim rodzaju, tylko Ty zbawisz świat. Tylko czemu to trwa tak długo? Czemu te sytuacje, w których czujesz się upokorzona, zraniona, niekochana, zdarzają się tak często? Przecież ludzie powinni wreszcie zacząć doceniać to że wkładasz całe serce w ratowanie świata, powinni wreszcie Cie zauważyć, a dzieje się inaczej. Ile lat już tak walczysz? 20, 30, 40, a może i 60? Nigdy nie zapaliła Ci się lampka, że coś tu jest nie tak? Że taki model, to może po prostu program innych ludzi, którzy w swej niedoskonałej powłoce ludzkiej po prostu nawalili kształtując Cię? Bo sami mieli problemy, kompleksy, słabe nawyki i przekonania? A może i się zapaliła, ale przecież my kobiety zbawczynie tego świata nie możemy uznać, że odpowiedzialność za jakieś istotne nasze zachowania mogą ponosić inni ludzie, nie my się takie urodziłyśmy, dumne, niepokonane, oraz pełne siły wewnętrznej.

Te – nazwijmy to ogólnie – kompleksy innych ludzi, którzy mieli na Ciebie wpływ od dzieciństwa po wiek dojrzewania są w dużej mierze odpowiedzialne za obraz Ciebie jako osoby silnej i niezniszczalnej. To nie Ty, nie Twój charakter, osobowość, numerologia czy horoskop :), to pewne uwarunkowania, które zaistniały, a Ty byłaś w ich obszarze rażenia. Żyjemy w świecie, gdzie jest kolektywne przyzwolenie na mocną, agresywną rywalizację, gdzie nie liczy się wspólnota, spokój i harmonia, a to kto i w jaki sposób osiągnie więcej kosztem innych.

Dlatego uważasz że musisz być silna, mieć na barkach problemy najbliższych. W imię czego? Dostaniesz więcej punktów gdzieś w hierarchii ludzkości? Myślisz, że ktoś wreszcie dostrzeże jaką jesteś na prawdę wspaniałą Kobietą, Matką, Żoną, Pracownikiem, Studentką? Przykro mi. na prawdę szczerze mi przykro, bo tak się nie stanie. Ci inni ludzie, oni są tak zajęci swoimi „sprawami”, oni ani nie myślą o Twoich codziennych dokonaniach, ani ich nie dostrzegają, bo oni sami są uwikłani w swoje historie.

To nie Ty. To są kompleksy innych. Nauczyłaś się pod wpływem krytyki, żeby dążyć do doskonałości, bo tylko taki obraz uchroni Cię przed emocjonalną porażką. Świetnie opisuje to dr Kristin Neff w swojej książce pt.; „Jak być dobrym dla siebie. Życie bez presji otoczenia, przygnębienia i poczucia winy” [TU znajdziesz e-booka w dobrej cenie]. Polecam Ci tą książkę, bo ma ona realny wpływ na zrozumienie w jaki sposób Twój umysł poradził sobie z dużą dozą krytyki kierowaną do Ciebie przez lata, jak ta krytyka wpłynęła na Twoje poostrzeganie świata, oraz w jaki sposób można uwolnić się z tej pętli przyczynowo – skutkowej i ZACZĄĆ ŻYĆ WŁASNYM ŻYCIEM.

Przerwij to, podejmij decyzję, że wracasz do siebie. To jedyny właściwy kierunek. Masz do tego prawo.

Masz prawo być i ładna i brzydka.
Masz prawo być i mądra i głupia.
Masz prawo być wrażliwa i silna.
Masz prawo być …………………………..
[tu możesz wstawić swoje przekonania z którymi sie zmagasz]

Pozwól sobie na to. Pozwól sobie być w tej dualności. Tylko w taki sposób żyjesz, doświadczasz obfitości swego istnienia. Tylko w taki sposób zbierasz swoje unikalne doświadczenia życiowe.

zycie-to-magia

Przeczytaj również