W życiu jest tak, że większość czasu skupiamy się na otaczających nas ludziach; na ich problemach i sytuacjach życiowych. Uwielbiamy pomagać, doradzać, rozwiązywać zgryzoty innych, zamiast skupić się na własnych doświadczeniach i inwestować energię w całości w siebie. Z moich obserwacji wynika, że ludzie tak działają, ponieważ boją się spojrzeć sobie w oczy, aby jasno określić jakie mają wyzwania i marzenia do zrealizowania w swoim życiu. Niewygodne jest rozdrapywanie starych ran [szczególnie tych z dzieciństwa] i krok po kroku odkopywanie się z ciężaru nagromadzonych negatywnych emocji. Dla ludzkiego umysłu łatwiej i wygodniej jest obserwować traumy u innych. Niestety takie postępowanie okupione jest bardzo wysoką ceną jaką płacisz na codzień w swoim życiu – uciekającym czasem.

Popatrzmy na to z punktu widzenia obiektywnego obserwatora; jesteś Ty przywalony stertą niepotrzebnych starych emocji i jest obok Ciebie ktoś [przyjaciel, partner, rodzeństwo itp] kto również niesie swój „bagaż doświadczeń”, a w raz z nimi smutki, rozterki, przemyślenia i zranienia. Każde z Was zamiast zająć się sobą przypatruje się tej drugiej osobie, dokładając wszelkich starań aby dojrzeć wszelkie detale i raz za razem przedstawia swoją najlepszą receptę na ulepszenie życia osobie, na którą patrzy. Czas ucieka, a Ty zamiast zająć się sobą, przepuszczasz swoje życie na ratowanie innych, zamiast siebie. I tak mijają lata, dekady, aż wreszcie kiedy dopada Cię starość zaczynasz analizować swoje dzieciństwo, dorastanie, zauważasz popełnione błędy i zmarnowany czas. Oczywiście nigdy nie jest za późno na zrealizowanie nawet najśmielszych marzeń, ale po co czekać? Czy nie lepiej inwestować w siebie już od chwili kiedy zamarzysz o czymś [upragnionej pracy, związku, podróżach]? Zamiast skupiać uwagę i czas na otoczeniu?

Inwestowanie czasu i energii w siebie to najlepsza i najbardziej wartościowa decyzja jaką możesz podjąć w swoim życiu. To jest tak, że kiedy wiesz jakie masz pragnienia i chcesz je realizować świat otwiera swoje drzwi z napisem „możliwości”, a Ty możesz przez nie przechodzić w zasadzie nieustannie i sięgać po to o czym myślisz. Ale, żeby realizować swoje marzenia i dalekosiężne plany, niejednokrotnie musisz wyjść ze swojej strefy komfortu, stawić czoła osobistym lękom i „słabym stronom”, a to bywa niekomfortowe dla Twojego umysłu. On bowiem nie lubi przyznawać się do słabości, woli rywalizację i udowadnianie swojej racji. Aby odnieść sukces musisz sobie uświadomić, że nie jesteś swoim umysłem, jako człowiek jesteś o wiele potężniejszy niż widzi to umysł i masz w sobie niezbędne narzędzia aby nauczyć się nowych rzeczy, bez zbędnego stresu i presji. W zasadzie wszystko co tylko pojawi się w Twojej głowie jako zamiar ma szansę na realizację – ale nie za pomocą czarodziejskiej różdżki – a poprzez działanie w kierunku urzeczywistnienia.

Jak inwestować zatem w siebie, aby miało to wymierny efekt w postaci realizacji marzeń? Oto kilka moich sprawdzonych propozycji, które poprowadzą Cię do finalizacji Twoich zamierzeń:

• robienie notatek; spisywanie swoich przemysleń, powracających myśli i nurtujących zagadnień pozwala na relaksację i uspokojenie umysłu, a to prowadzi do uchylenia drzwi kreatywności, oraz spojrzenia na problemy w świeższy sposób bez obciążających emocji;
• medytacje; i nie mam tu na myśli nie wiadomo jakich wymyślnych figur buddyjskich 😉 – dla mnie medytacja to wszystko co wprowadzi mnie w stan wyciszenia umysłu, np.; rysowanie, słuchanie spokojnej muzyki [najlepiej samych melodii bez słów] lub nagrań prowadzonych z yt;
• bieganie; szczególnie powolne rytmiczne ze słuchawkami na uszach potrafi „wyczyścić” głowę, uspokoić myśli, zrelaksować ciało wprowadzając je w balans hormonalny, pozwala również – podobnie jak medytacja – oderwać się od otaczającego świata i poczuć siebie;
• czytanie książek; inspirujące książki – poza oczywistą nabyta wiedzą – potrafią przeprogramować niewspierające przekonania, dać człowiekowi kopa do działania i wzmocnić Cię w postanowieniach;
• kupowanie kursów online; takie kursy nie dość, że możesz zrealizować w zaciszu swojego domu, to jeszcze mają dodatkową zaletę, a mianowicie poznajesz więcej ludzi, niż w przypadku tradycyjnych szkoleń, bo tu zazwyczaj grupy są obszerniejsze o ilość uczestników. Oprócz praktycznej wiedzy jaką zdobywasz: czytasz i słuchasz o doświadczeniach innych, którzy mają podobne wyzwania do Twoich. Dzięki temu niejednokrotnie dostajesz w pakiecie rozwiązania różnych swoich kwestii, widzisz jak robią to inni i wzbogacasz dzięki temu swoje doświadczenia.

Rodzimy się po to aby pobrać doświadczenia, dzięki którym ewoluujemy jako ludzie i zmieniamy nasze postrzeganie wobec innych i świata. Ale abyś mógł/a zrealizować ten cel potrzeba Ci inwestować Twój czas w siebie i odkrywanie swoich talentów. Zrozumienie tego to moment, który poprowadzi Cię do spełnienia, do empatii wobec innych, którzy mają takie same zadanie, ubrane w podobne lub zupełnie inne życiowe wyzwania.